Archiwum 10 grudnia 2002


gru 10 2002 pusta poduszka..
Komentarze: 4

Polożyla się szczęśliwa do pustego dzisiaj lóżka. Wzięla do ręki książkę, przerzucila kilka stron. nie mogla się skupic na czytaniu. Czy to normalne, że samotność może sprawiać tyle przyjemności? Tak. W sytuacji, gdy ma się nadmiar jakiejś jednostki ludzkiej. Kiedy nikt nie zadaje pytań, nikt nie dotyka, dotykiem nieświeżej pomarańczy. Zgasila lampkę, przytulila się do poduszki..... i na wszelki wypadek dotknęla poduszki obok... nie bylo go, odetchnęla ostatnim glębokim oddechem przed zaśnięciem... nie ma go..... pusta poduszka...nothing..

nothing : :