gru 08 2002

zza szyby...


Komentarze: 2

Usiadla obok niego. Próbowala byc mila, to nie jego wina, że ona go nie kocha. Nie jest zlym czlowiekiem. Polożyl jej glowę  na kolanach. Pomyślala, że teraz powinna poglaskać go po glowie, pobawić się jego wlosami ale nie umiala. Ciężka ręka, jakby ktoś olów doczepil... nie chciala się podnieść do góry  i polożyc na jego glowie. Patrzyla jak zasypia czlowiek zza szyby, czlowiek z innego świata, z innych klimatów...."może serce mam za male...... bo dlaczego nie ma w nim miejsca na milość do niego..." zupelnie nic... nothing..

nothing : :
08 grudnia 2002, 20:59
skąd my to znamy....:((
women
08 grudnia 2002, 20:13
:o(

Dodaj komentarz