w biurze...
Komentarze: 1
Siedziala za biurkiem daleka w swoich rozmyślaniach. Niedoścignione marzenia przeplataly się z usilnymi próbami skupienia się na pracy. Poprzez przymknięte oczy przedzieral się obraz jego twarzy. Widziala jak stoi obok. Po ruchu warg, kierunku , w który patrzyl , domyślila się, że mówi do niej. Ale nie chciala tego slyszeć. Dochodzily do niej tylko urwane zdania. "przechodzilem obok...zrób zakupy...kup mi gazetę". Poczula cieplo splywającej lzy po policzku. Opuścila zmoczone firanki rzęs w nadziei, że nie zobaczy jej smutku. "A co ty, placzesz... co się znowu stalo... oj wy baby, namieszane macie w tych glowach". Wsluchiwala się w stukot pracującej kserokopiarki. Chciala slyszeć tylko odglos kserokopiarki... nic więcej... nothing.
Dodaj komentarz