Nothing
Komentarze: 0
Weszla uśmiechnięta, pocalowala dziecko na powitanie. Siedzial przed telewizorem i patrzyl na nią tym swoim wzrokiem cierpiącego chlopczyka. Pośpiesznie zdjęla buty i przewiesila kurtkę przez poręcz krzesla. Żeby tylko o nic nie pytal, żadnych pretensji, żadnych oskarżeń. "Późno wrócilaś, może byś pomyślala o rodzinie, o mężu , który na ciebie czeka...". "Nie bawilam się , bylam w pracy". "W pracy? Do tej godziny?" Wyszla do lazienki, usiadla na wannie, myla ręce, zerkala w lusterko......... kto powiedzial, że mam piękną twarz, kto do cholery to powiedzial.......... ? Zaklamana gęba, wstrętne cialo...calość bez azylu..... bez ciszy dla ducha, bez spokoju dla serca, bez cieplej kanapy dla zgrabnego ponoć tylka.......... przy twoim pieprzonym boku........ NOTHING....
Dodaj komentarz