gru 08 2002

.....


Komentarze: 2

Dlugo nacierala swoje cialo gąbką, lubila patrzeć jak piana rozchodzi się po nagiej skórze. Potem splukiwala prysznicem resztki codzienności, rozterki, wątpliwości. Ręcznikiem wycierala każdą kroplę, dokladnie, dlugo, do suchości, do bólu codzienności..... smarowala balsamem spragnione czulości ręce, nogi, dotknęla przypadkiem wrażliwych okolic, spragnionych pieszczoty ......  pustych...... bez  jego ręki........ nothing...

nothing : :
...
09 grudnia 2002, 02:08
electro o swoim kochanku... czyż nie nothing? zastanów się jednak, jeśli mam rację, mąż, dziecko, praca, życie... czy warto? zastanów się, mimo, ześ starsza ode mnie jest, weź zimny prysznic i zastanów się czy to nie jest tylko zmysłów ułuda! Choć nie wiem nic o Tobie, nic :
08 grudnia 2002, 23:06
powiedz romantyczko o kim opowiadasz? o sobie czy to wytwor twojego nastroju?:)

Dodaj komentarz